Każde drzewo to zagrożenie?
Ostatnimi czasy coraz częściej dochodzą do nas informacje o tzw. anomaliach pogodowych i ich tragicznych skutkach. Oglądając reportaże i słysząc doniesienia o przewróconych drzewach bądź złamanych gałęziach, zaczynamy zastanawiać się, czy aby drzewa rosnące w naszym najbliższym sąsiedztwie nie stanowią zagrożenia dla życia, zdrowia lub mienia.
Wychodząc z założenia, że każde drzewo może się wywrócić, doszłoby do absurdalnego wycinania wszystkich drzew. Absurdalnego, gdyż analogicznie do wyżej opisanej tezy zdajemy sobie sprawę, że każdy samochód może ulec wypadkowi, a mimo to nie dążymy do unicestwienia motoryzacji i chętnie korzystamy z jej dobrodziejstw. Mając zatem na uwadze, że drzewa w mieście pełnią wiele pożytecznych funkcji (zwiększają wilgotność powietrza w suche dni, zapobiegają nadmiernemu nagrzewaniu się gruntu, osłabiają siłę wiatru, tłumią hałas, wydzielają naturalne antybiotyki tzw. fitoncydy, pochłaniają ogromne ilości zanieczyszczeń atmosferycznych i glebowych, posiadają walory estetyczne, itd.) powinno się uznać i docenić pozytywną rolę drzew na terenach zabudowanych, a kwestię potencjalnego zagrożenia rozpatrywać indywidualnie dla każdego okazu drzewa.
Zagrożenie faktyczne, nie hipotetyczne
Sporadycznie zdarza się, że uszkodzeniem ulegają drzewa na pozór zdrowe, jednak w większości przypadków o potencjalnym zagrożeniu powodowanym przez drzewa można mówić dopiero wtedy, gdy rośliny te spełniają łącznie kilka warunków: drzewo należy do gatunków krótko żyjących i łamliwych, a do tego jest w złym stanie zdrowotnym. W takich sytuacjach najpierw należy przeprowadzić pielęgnację drzewa, np. poprzez wykonanie cięć technicznych w koronie. Zgodnie z obowiązującym prawem i opinią dendrologów, cięcia w koronie można przeprowadzać na gałęziach chorych, suchych i nadłamanych lub wchodzących w bezpośrednią kolizje z uprzędzeniami i obiektami budowlanymi, natomiast zabronione jest dowolne kształtowanie korony zdrowego drzewa, gdyż powstałe po cięciach rany stanowią drogę wnikania do drzewa pasożytniczych grzybów i innych szkodników. Dopiero gdy stan zdrowotny drzewa jest wyraźnie zły lub nie uległ poprawie po wcześniejszych zabiegach pielęgnacyjnych, należy rozważyć wycinkę, oczywiście po uzyskaniu zezwolenia wydanego przez burmistrza miasta.
"Chwasty drzewne"
Do gatunków szczególnie podatnych na uszkodzenia zaliczyć można m.in. robinie akacjowe, wierzby i topole. Te ostatnie niewłaściwie określane są mianem "chwastu drzewnego", co wzięło się z bezmyślnego i masowego sadzenia tego gatunku w czasach PRLu – dziś topole, które osiągnęły znaczne rozmiary i są osłabione m.in. na skutek skażenia środowiska, rzeczywiście mogą stanowić zagrożenie. Jednakowoż nie można usuwać topoli tylko dlatego, że jest topolą - te okazałe drzewa pełnią w środowisku szereg ważnych funkcji, m.in. poprawiają mikroklimat i zatrzymują zanieczyszczenia powietrza, niejednokrotnie rosną w miejscach rzadko uczęszczanych przez ludzi i są w dobrej kondycji. Z kolei zły stan zdrowotny drzew objawiać się może obecnością szkodników, słabym ulistnieniem, posuszem w koronie lub wypróchnieniem pnia. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku wielu drzew iglastych, np. świerka pospolitego czy kłującego, obecność suchych gałęzi i igieł w wewnętrznej części korony jest zjawiskiem naturalnym i nie świadczy o osłabieniu rośliny.
Każde drzewo to wartość
Podsumowując, nie każde drzewo rosnące przy drodze, w parku bądź w ogrodzie jest zagrożeniem dla ludzi i mienia, natomiast każde drzewo stanowi wartość, z której często nie zdajemy sobie sprawy. Codziennie nieświadomie korzystamy z pozytywnego mikroklimatu wytwarzanego przez zieleń, a gdy jej brakuje, nasz organizm sam zaczyna się upominać o korzyści płynące z obecności natury w naszym najbliższym otoczeniu. Pozwólmy funkcjonować przyrodzie w mieście, gdyż sami funkcjonujemy jako integralny składnik środowiska naturalnego.
Plantacje tuj
Na koniec jeszcze jedna propozycja – nie zamieniajmy naszych ogrodów w plantacje tuj, mamy do wyboru tyle pięknych i pożytecznych roślin!
Michał Gwóźdź
Cenne drzewa
Dawne odmiany drzew owocowych, bardzo dobrze dostosowane do lokalnych warunków klimatycznych i posiadające wiele cennych cech użytkowych (odporność na choroby, walory smakowe, mrozoodporność), giną z naszych sadów, a wraz z nimi zanika pula genowa, która można by w przyszłości wykorzystać do tworzenia nowych odmian. Aby uchronić stare odmiany drzew owocowych przed zanikiem w naszym rejonie, Śląski Ogród Botaniczny w Radzionkowie zamierza utworzyć kolekcję zachowawczą tradycyjnych drzew owocowych. Obecnie posiadamy dwa sady z kilkuletnimi drzewkami służącymi, jako podkłady do zaszczepienia.
Więcej o drzewach owocowych
Więcej informacji na temat starych odmian drzew owocowych, ich znaczenia i sposobów ochrony można znaleźć na http://www.obradzionkow.robia.pl/ w zakładce Informacje dla zwiedzających/do pobrania:
Skontaktuj się
Jeśli posiadasz starą odmianę drzew owocowych, zgłoś się do Ogrodu, tel. 534-994-576, mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..
Nasze miasto zostało laureatem w rankingu TAURON EKO Gmina 2012.
Radzionków zdobył aż dwa prestiżowe tytuły: „Lidera Polski” i „Lidera województwa śląskiego w zakresie działań proekologicznych dla gminy”. Nagrodą dla gminy jest bezpłatny audyt energetyczny dla wskazanego obiektu w mieście. Rozdanie statuetek najlepszym gminom odbyło się 30 maja podczas gali III Ogólnopolskiego Kongresu Regionów w Świdnicy.
Liderzy województw wyłonieni zostali na podstawie rankingu przeprowadzonego na przełomie 2011 i 2012 roku. Do prawie trzech tysięcy gmin i powiatów rozesłano wówczas zapytania o działalność proekologiczną. Z uzyskanych informacji powstał wspomniany ranking, na czele którego uplasował się właśnie Radzionków.
Tutaj można zapoznać się z raportem prezentującym wyniki badania "Tauron Eko Gmina".
Zosia Samosia
Dziwne, że jak się ma domowe problemy z prądem, czy gazem to wszyscy wiedzą kogo trzeba zapytać o doradę lub poprosić o pomoc, a gdy chodzi o palenie w piecu węglowym to większość się na tym zna i już.
A sprawa jest poważna, szczególnie dla sąsiadów, bo dym z komina odprowadzającego spaliny z niewłaściwie użytkowanego lub dobranego pieca zawsze leci do okien któregoś z sąsiadów. Sprawa jest możliwa do załatwienia bo przecież nie wszystkie kominy kopcą bez przerwy, niektóre tylko przy rozpalaniu pieca. Wielu jest jednak takich użytkowników kotłów, których nie obchodzi jaki dym i ile go wydostaje się z ich kominów.
Jak już ktoś nie chce szukać pomocy fachowców to przynajmniej niech obserwuje swój komin i popracuje nad sposobem palenia. Zmiana przyzwyczajeń i mentalności ludzi nie jest łatwa, ale trzeba się starać, wspólnie i każdy z osobna. Można popytać tych sąsiadów, którym się zbytnio z kominów nie kopci, jak to robią, albo poszperać w Internecie (np. www.info-ogrzewanie.pl), czy zainteresować się programami ograniczania niskiej emisji, jednak przede wszystkim trzeba coś z tym zrobić. Należy pamiętać, że kotłownia domowa to: piec, komin i opał, nad tymi czynnikami użytkownik musi umieć zapanować. Popularny błąd w paleniu to: rozpalić, zarzucić ogień węglem i zamknąć dół aby za szybko się nie wypaliło. Skutek - tli się bez powietrza, dym i smród przez parę godzin, a sąsiedzi ...czerwoni ze złości. O sadzy lepiej nie wspominać, szczególnie tej powstałej podczas palenia odpadów.
Źle dla sąsiadów, ale i dla kominów...
Zauważmy, że związki chemiczne powstające podczas spalania odpadów z tworzyw sztucznych w paleniskach domowych mają bardzo niekorzystny wpływ na stan kominów. Powstająca w nich tak zwana mokra sadza działa niszcząco na ścianki przewodów kominowych, zatyka te przewody, co może grozić zaczadzeniem. Sadza taka jest bardzo trudna do usunięcia. Najgorszemu wrogowi nie należy życzyć zapalenia się sadzy w kominie, która odłożyła się tam z powodu niewłaściwego spalania, a z uwagi na powstające coraz nowsze rodzaje tworzyw sztucznych trudno mówić, że „zawsze tak robiłem i nic się nie stało”.
Mówiąc wprost, palenie odpadów to przejaw skrajnej ignorancji w odniesieniu do sąsiadów. Dowodem na bardzo szkodliwe działanie substancji powstających przy spalaniu tworzyw są śmiertelne zatrucia i groźne choroby ofiar pożarów i strażaków z oddziałów ratowniczych. Praktycznie wszystkie związki jakie w takim momencie ulatują w powietrze, są rakotwórcze. Gdy ktoś zauważy niebieskawy dym wydobywający się z sąsiedniego komina (co niestety nocą jest w zasadzie niemożliwe) może być niemal pewny, że w tym domu spala się odpady. Może poprosić o interwencję Strażników Miejskich, którzy z kolei mogą pouczyć lub nałożyć mandat. Dla najbardziej zagorzałych palaczy śmieci sprawa może skończyć się w Sądzie Grodzkim, który może nałożyć grzywnę do 5000 zł. Może, ale nie musi bo mamy przepisy jakie mamy.
Miejmy odwagę upomnieć sąsiada.
„(...) Trzeba zatem uświadomić sobie, że istnieje ciężki grzech przeciwko środowisku naturalnemu obciążający nasze sumienia, rodzący poważną odpowiedzialność przed Bogiem-Stwórcą" - Fragment homilii Jana Pawła II wygłoszonej w Zamościu 12 VI 1999 r.
E.T.
"Przepraszam za wyrażenie, smród!"
Co mnie najbardziej denerwuje zimą w naszym miasteczku? Zdecydowanie wszechobecny, przepraszam za wyrażenie, smród!
Taki, że nie można okna w mieszkaniu otworzyć; że przechodząc z autobusu do domu oddychanie sprawia trudności... Nie trzeba być uczonym, aby stwierdzić, iż zadymione powietrze, którym oddychamy, ma negatywny wpływ na nasze zdrowie. Drapanie w gardle czy łzawienie oczu to dobrze znane nam objawy podrażnień wywołanych kontaktem z dymem. Niestety takie dolegliwości to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Grzać jednak trzeba, wszakże sama nazwa ogniska domowego nakazuje, by było w nim ciepło.
Nie bądźmy trucicielami...
Najbardziej szkodliwe substancje, które wypuszczamy przez kominy, nie pochodzą ze spalania samego węgla, ale śmieci, które, nie wiedzieć czemu, wrzucamy do pieca. Nie twierdzę, że robią to wszyscy, bo zapewne tak nie jest; nie mniej jednak warto wiedzieć, jaką szkodę wyrządzają nam wszystkim ci, którzy dopuszczają się tego procederu.
Co tak naprawdę dzieję się podczas spalania czegokolwiek?
Otóż spalanie to reakcja chemiczna, w czasie której skomplikowane związki chemiczne ulegają rozpadowi na mniejsze cząsteczki, te zaś łączą się z tlenem i przedostają do atmosfery. Reakcji takiej towarzyszy wydzielenie energii w postaci ciepła. Już samo spalanie węgla kamiennego prowadzi do wydzielania się gazów takich jak tlenek i dwutlenek węgla czy też pyłów. Jednak większe niebezpieczeństwo ukryte jest w produktach spalania śmieci. Dziś to, co wrzucamy do koszów, to zazwyczaj tworzywa sztuczne, produkty syntetyczne i półsyntetyczne. Skomplikowane substancje zawarte w odpadkach same w sobie nie są szkodliwe dla człowieka, jednak ich spalanie, doprowadza często do wytworzenia prawdziwych trucizn. Przykłady można mnożyć: dwutlenek siarki i tlenki azotu powodują choroby dróg oddechowych i alergie, a benzopiren, dioksyny i furany uszkadzając różne narządy wewnętrzne, maja silne działanie rakotwórcze. Najczęściej choroby te ujawniają się dopiero po kilku lub kilkunastu latach przyjmowania niewielkich dawek takich chemikaliów...
Oddychać musimy, to oczywiste, tylko czy musimy skazywać siebie na wdychanie zabójczych trucizn? Czy nie zależy nam na zdrowiu naszym i naszych najbliższych? Myślę, że bardzo zależy. Powstrzymajmy się od bezsensownego spalania śmieci.
Michał Gwóźdź
Jest jak było
Kominy dalej kopcą bo zrobiło się chłodniej. Odnoszę wrażenie, że wielu tylko czekało by móc sobie wreszcie zapalić w piecu, oczywiście… czym popadnie.
Kampania "Misja-emisja"
W 2014 roku Gmina Radzionków wzięła udział organizowanym przez firmę Abrys Sp. z o.o. konkursie "Gmina z misją" - częścią ogólnopolskiej kampanii informacyjno- edukacyjnej „Misja-emisja”, sfinansowanej jest ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Cel i przedmiot konkursu
Celem konkursu „Gmina z misją” była promocja inicjatyw mających na celu likwidację niskiej emisji. Inicjatywy można było zgłaszać do 30 września 2014 r.
Przedmiotem konkursu było i będzie w kolejnej edycji, upowszechnienie i uhonorowanie wszelkich podejmowanych przez miasta i gminy działań (informacyjnych, edukacyjnych i inwestycyjnych), zmierzających do likwidacji na ich terenie problemu niskiej emisji. Rywalizacja odbywała się w trzech kategoriach: miasta pow. 100 tys. mieszkańców, miasta od 50 do 100 tys. mieszkańców, a także gminy i miasta do 50 tys. mieszkańców. Za każde działanie, mające na celu likwidację niskiej emisji były przyznawane punkty.
Pod uwagę były brane takie działania jak: zorganizowanie wsparcia finansowego dla mieszkańców, zamieniających ogrzewanie węglowe na bardziej ekologiczne, przeprowadzenie termomodernizacji budynków, stanowiących własność gminy, zorganizowanie spotkania z mieszkańcami nt. niskiej emisji itp. Ilość punktów, przyznawanych za poszczególne działania została określona w regulaminie.
Wynik
Gmina Radzionków uplasowała się na 11 pozycji wśród 33 wszystkich biorących udział w rankingu gmin ze swojej kategorii, uzyskując wynik 25,5 pkt. Liczymy, że w następnej edycji, po zintensyfikowaniu działań z zakresu ograniczania niskiej emisji zostanie osiągnięty lepszy wynik.
Więcej informacji na stronie: http://misja-emisja.pl/konkursy/gmina-z-misja/#4